Bystra, nasza suczka owczarka podhalańskiego, jest pełnoprawnym członkiem rodziny. Jej pojawienie się spowodowało konieczność zmiany pewnych naszych przyzwyczajeń, w tym dotyczących podróżowania oraz spędzania wakacji z psem. Wybieramy tylko te miejsca noclegowe, w których możemy spać z naszą podhalanką. Wbrew pozorom jest ich całkiem sporo i nawet mały pokój w pensjonacie jest wystarczającym miejscem na noclegi z psem (zwłaszcza jak ma balkon). Takie pomieszczenie służy tylko do spania, w ciągu całego dnia i tak przebywamy na zewnątrz. Nigdy nie zdarzyło się nam, żeby Bystra coś zniszczyła, kogoś pogryzła czy np. załatwiła się w pokoju (rano i późnym wieczorem wychodzimy z nią na krótki spacer, nawet gdy jesteśmy cały dzień na dworze). Gdy pada, siłą rzeczy zostajemy dłużej w pokoju, aczkolwiek w miarę możliwości wychodzimy na zewnątrz: na spacer, do restauracji, do muzeum (są muzea udostępniające zbiory zwierzętom a nasz owczarek podhalański często z zainteresowaniem ogląda eksponaty 
Bystra na Dniach Grunwaldu doskonale adaptuje się do noclegu w namiocie.
Po kilku dniach spędzonych w "Sądeckim Bartniku" pakujemy się do wyjazdu. Pokój, chociaż nie był duży i bez balkonu, dobrze spełnił swoją rolę pensjonatu dla ludzi i "psiej budy". Chociaż na zdjęciu widać bałagan związany z pakowaniem (pokój sprzątamy na sam koniec po wyniesieniu wszystkich rzeczy), widać, że pies nic nie zniszczył ani nie zabrudził.
Owczarek podhalański mimo, że nie jest psem małym, nie sprawia problemów „logistycznych”. Pies w samochodzie podróżuje w bagażniku – śpi, ogląda przez szyby okolicę, pomaga wybrać właściwą drogę, kładzie pysk na oparciu tylnego siedzenia poddając się pieszczotom dzieci. Bagażnik wykładamy specjalną matą dla psów a oparcie tylnej kanapy zazwyczaj kocem lub starym prześcieradłem, co zabezpiecza wnętrze samochodu przed ewentualnym zabrudzeniem. W trakcie jazdy owczarek podhalański jest ubrany w szelki i przypięty pasem do fotela (do uchwytu dla fotelika dziecięcego). Co prawda klimatyzacja w bagażniku nie działa tak dobrze jak w części dla pasażerów, ale przyciemniane szyby są świetnym rozwiązaniem, zwłaszcza w upalne dni występujące w ostatnich latach w Polsce. W samochodzie nigdy nie zostawiamy Bystrej samej. Nasz pies bardzo dobrze znosi podróże, nawet te dłuższe na drugi koniec Polski. Częściej tylko musimy robić przerwy, żeby sunia mogła się napić, załatwić, rozprostować nogi i ogon. Podróżując z psem w samochodzie widać po nim, kiedy należy się zatrzymać. Nie ma sztywnej reguły, wszystko zależy od pory dnia i temperatury za oknem (nocą rzadko robimy postoje, w dzień znacznie częściej, średnio co 1,5 godziny). Oczywiście okna w samochodzie zamykamy na czas transportu psa. Jazda samochodem musi być też płynniejsza, ale ani ona, ani częstsze postoje nie wydłużają w sposób istotny „normalnego” czasu jazdy. Podróże z psem mają też tą zaletę, że dzięki nim udaje nam się lepiej zwiedzić Polskę. Staramy się wybierać postoje w miejscach atrakcyjnych turystycznie, w których byśmy normalnie się nie zatrzymali, dążąc jak najszybciej do miejsca docelowego, zostawiając na „przyszłość” ich zwiedzenie.
Owczarek podhalański z zaciekawieniem obserwuje podróż drogą i mijane krajobrazy, pomagając wybrać właściwy kierunek. Transport wykorzystuje także na pieszczoty, które zdecydowanie umilają przewożenie psa w samochodzie.
Sześć osób i pies w samochodzie to wyzwanie, dlatego przyczepka samochodowa jest idealnym rozwiązaniem powiększenia przestrzeni bagażowej.
Przed podróżą z psem sprawdzamy lokalne przepisy dotyczące czworonogów, żeby wiedzieć co wolno a czego nie i zastanowić się jak najlepiej do nich się dostosować 
Podczas deszczu dzięki uprzejmości obsługi schowaliśmy się do Pijalni Wód Mineralnych w Szczawnicy. Bystra bardzo kulturalnie smakowała miejscowe wody.
Owczarek podhalański jest doskonałym psem na długie wędrówki po górach. Podróże z psem nie ograniczają zwiedzania bliższej i dalszej okolicy.
Szelki, smycz, miska na wodę i druga na jedzenie, a także składana miska na spacery (jest bardzo wygodna i łatwo utrzymać ją w czystości – najlepiej jak ma możliwość mocowania do paska), duża butelka z wodą, adresówka i worki na psie kupy. Oczywiście zabieramy też aktualną książeczkę szczepień - uspokaja niektóre dusze wrażliwe na punkcie tak dostojnego psa jak owczarek podhalański (chociaż Bystra jest zaczipowana, nie ma jednolitego i powszechnego systemu weryfikacji danych zapisanych w czipie, dlatego tradycyjna książeczka jest znacznie praktyczniejsza). A jeżeli wybieramy się za granicę oczywiście paszport (wyrobienie u weta zajmuje zazwyczaj kilka godzin). Na wakacje z psem zabieramy też zapas suchej karmy (jedzenia nie nosimy zwiedzając z psem - nasza sunia je raz dziennie). Na szczęście nasz owczarek podhalański nie jest wybredny i nawet, jeśliby coś nam zabrakło, albo byśmy chcieli jej urozmaicić jadłospis, zawsze coś znajdziemy: oscypki, puszkę z psią karmą, kromkę chleba… W podróże z psem zabieramy też przysmaki ale w niewielkiej ilości. Dobrze nam się sprawdza zabranie na wyjazd suszonego wołowego penisa czy kilku „ofoliowanych” kości nóg – potrafią zająć Bystrą na dłużej gdy musimy zostać w pokoju (ze względu na deszcz) albo stanowią nagrodę za dobre zachowanie (suszone przysmaki też są dobre, ale Bystra znacznie szybciej je zjada, dlatego są mniej "praktyczne"). Zabieramy również pastę do zębów i szczoteczkę (choć niektóre psy zębów nie myją i też długo żyją 

I to by było wszystko w temacie Wakacje z psem czyli jak podróżować i co zabrać ze sobą. Stronę aktualizujemy i jeżeli przyjdzie nam jakaś ciekawa uwaga, nie omieszkamy jej dodać.
Chociaż na białym futrze owczarka podhalańskiego kleszcze można łatwo zauważyć a Bystrą zabezpieczamy przed nimi, w podróże z psem zawsze zabieramy kleszczołapki.
Składana duża miska dla psa z możliwością przyczepienia do np. nerki czy plecaka jest bardzo wygodna. Gumowe dno po stronie zewnętrznej umożliwia dobrą przyczepność do podłoża.
Niby sprawa banalna, służy do noszenia różnych drobiazgów i przysmaków dla psa. Większość nerek dla psa jest jednokomorowa, czasami dwukomorowa. Szukaliśmy długo z kilkoma przegrodami, żeby włożyć oddzielnie do nich różne akcesoria – łatwiej je potem znaleźć. Tani pas na biodra szybko nam się popsuł i stanęliśmy przed koniecznością kupna czegoś nowego. Porządnie wyglądające pasy biodrowe były jak dla nas drogie (ok. 100 i więcej złotych). W końcu, idąc na kompromis, kupiliśmy w sklepie wspinaczkowym, wydając ok. 55 zł, markową nerkę z 3 komorami, mogącą pomieścić przysmaki dla psa, worki na odchody, kleszczołapki, scyzoryk, itp. akcesoria. Do pasa biodrowego przyszyliśmy metalowe kółko do którego karabińczykiem przyczepiamy składaną miskę dla psa na wodę. Nerka jest wytrzymała, łatwo się pierze i doskonale nosi.
W podróże z psem zawsze zabieramy nerkę. Kilka komór ułatwia rozmieszczenie różnych produktów dzięki czemu znacznie łatwiej je znaleźć. Sztywne uszko do otwarcia suwaka ułatwia otwarcie/zamknięcie komory nawet w rękawiczkach.
Używamy dwóch rodzajów. „Krótkiej” 3 metrowej, regulowanej z możliwością skrócenia do 1,5 metra oraz długiej 10 metrowej wykonanej z plecionej poliestrowej taśmy pokrytej sztucznym tworzywem. Długą linkę dla psa kupiliśmy w Dog&More i jesteśmy z niej bardzo zadowoleni. Łatwo się czyści a w ręku zwinięta nawet cała - wygodnie się trzyma. Nasz owczarek podhalański ma dużą swobodę ruchu a my nad nim pełną kontrolę. W miejscach bezpiecznych puszczamy psa z linką luzem – nie zaczepia się ona o nic a w razie nagłej potrzeby znacznie łatwiej złapać Bystrą (ponieważ linka swobodnie za nią się ciągnie). Smycz jest bardzo wytrzymała, nie niszczy się. Przeżyła skutecznie "bliskie spotkanie" z psem naszych sąsiadów, który jako podrastający szczeniak potraktował ją w roli gryzaka. Sztuczne tworzywo w kilku miejscach zostało przegryzione, ale rdzeń linki nie uległ żadnym uszkodzeniom. Co więcej, przegryzione tworzywo ciągnąc się po ziemi nie ulega dalszym zniszczeniom. Zaletą tego typu linki jest również to, że zajmuje ona niewiele miejsca w plecaku i jest lekka, co jest bardzo przydatne w podróży z psem.
Linka nie przeszkadza Bystrej w żaden sposób w zabawie a nam umożliwia znacznie lepszą kontrolę nad psem.
Regulowana długa smycz dla psa umożliwia dostosowanie dostępnej przestrzeni dla Bystrej w zależności od otoczenia.
Na jednej z wystaw psów rasowych kupiliśmy tanie szelki dla psa. Niestety, sprawdziło się przysłowie: tanie kupisz psom wyrzucisz. Po pewnym czasie zaczęły obcierać naszego owczarka podhalańskiego. Kupiliśmy więc w sprawdzonym miejscu Dog&More bezuciskowe szelki dla psa marki Haqihana w rozmiarze L. Na początku mieliśmy pewne obawy, czy nie są za delikatnej konstrukcji (w porównaniu do poprzednich) ale szybko okazało się, że są porządne, wytrzymałe, z dobrą regulacją i łatwo się piorą. Jesteśmy z nich zadowoleni a co najważniejsze, nie obcierają Bystrej i można je założyć bez konieczności podnoszenia psu łapy.
Niebieskie szelki bardzo ładnie prezentują się na owczarku podhalańskim.
RODO: Na podst. art. 7 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z 27.04.2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE, każda osoba odwiedzająca tą stronę internetową, poprzez okoliczność podania swoich danych osobowych, wyraża zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych w celu umożliwienia udzielenia przez administratora odpowiedzi na zadane pytanie oraz ewentualnie w celu udzielenia późniejszych informacji o kwestiach związanych z hodowlą Aroniowa Dolina. Informujemy, iż: 1) administratorem przekazanych nam danych osobowych i osobą kontaktową w sprawie ich przetwarzania jest Dorota Pogorzelska-Budek; 2) celem przetwarzania danych osobowych jest umożliwienie udzielenia przez administratora odpowiedzi na zadane pytanie oraz ewentualnie udzielenie późniejszych informacji o kwestiach związanych z hodowlą Aroniowa Dolina – podstawę prawną stanowi zgoda zainteresowanej osoby na przetwarzanie swoich danych osobowych w w/w celach; 3) udostępnione dane osobowe nie będą podlegały udostępnieniu podmiotom trzecim; 4) udostępnione dane osobowe będą przechowywane przez okres niezbędny do udzielenia odpowiedzi lub informacji o hodowli Aroniowa Dolina lecz nie dłużej niż przez okres trwania tej hodowli; 5) osobie zainteresowanej przysługuje prawo dostępu do treści danych osobowych jej dotyczących, oraz ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych, a także prawo wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania, prawo do przenoszenia danych, prawo do bycia powiadomionym o sprostowaniu lub usunięciu danych osobowych lub o ograniczeniu przetwarzania, zażądania zaprzestania przetwarzania i przenoszenia danych, jak również prawo do cofnięcia zgody w dowolnym momencie oraz prawo do wniesienia skargi do organu nadzorczego tj.: Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych; 6) podanie danych osobowych jest dobrowolne; 7) udostępnione dane osobowe nie będą podlegały zautomatyzowanemu podejmowaniu decyzji, w tym profilowaniu.